Na tropie zaginionego RWD-14 „Czapla”

5 września 1939 roku, w Górach Prusinowskich na zachód od Szadku, po krótkiej walce powietrznej, zestrzelony został polski samolot. Według informacji załoga została pochowana w miejscu upadku maszyny, a w 1940 roku ekshumowana do bezimiennej mogiły w nieodległym Zadzimiu. Do dnia 13 maja 2016 roku nie było wiadomo jakiego typu był to samolot ani kto go pilotował. Czy był to RWD-14 „Czapla”?

RWD-14 Czapla

Na zaproszenie Jarka Stulczewskiego z Towarzystwa Przyjaciół Zduńskiej Woli – organizatora tych badań, nasze stowarzyszenie wzięło udział w pracach terenowych. Celem prac było odkrycie tajemniczej historii maszyny.

Udział w poszukiwaniach wzięli z ramienia „Grupy Łódź” – Irenka , Passy , Sarmata , Remik , Darek , Krzysiek , Dziku i Halskir. W badaniach pod nadzorem Adama Golańskiego wzięła również ekipa programu „Było  Nie Minęło „  koledzy z KPE „Eksplorer:, pasjonaci lotnictwa z Sieradza i kilku miejscowych pasjonatów historii. Miejsce badań zabezpieczała straż pożarna z m. Choszczewy .

Na stosunkowo niewielkim terenie badań zostało wyznaczone pole pomiarowe i stworzona mapa elektromagnetyczna. W miejscu gdzie było największe skupisko elementów metalowych rozpoczęliśmy prace odkrywkowe. Część ekipy  cierpliwie odkopywała nowe fragmenty na wyznaczonym terenie i przesiewała wydobytą ziemię w poszukiwaniu drobnych artefaktów. Reszta ekipy z detektorami przeczesywała ziemię dookoła… a było co kopać.  Z ziemi wychodziły łuski, drobne części metalowe ryngraf ppor. Sawickiegoi bardzo dużo stopionego aluminium. Pośród łusek, które eksplodowały w pożarze trafiały się także te ze zbitą spłonką co świadczy że załoga odpowiadała ogniem. Nagle  wielkie poruszenie! Odnalazł się w skórzanym etui piękny pozłacany ryngraf z dedykacją i datą 15 X 1938. Okazało się , że jest to  data promocji na oficera ppor. Tadeusza Sawickiego z 33 Eskadry Obserwacyjnej , który razem z kpr. pil. Brunonem Ślebiodą został zestrzelony na samolocie RWD-14 „Czapla”. Według sieradzkiego regionalisty Jana Pietrzaka ryngraf należał NA PEWNO do niego. Duże wrażenie wywarło na nas odnalezienie kości strzałkowej w miejscu pierwotnego pochówku.

O tym , że miejsce upadku skrywa szczątki RWD, świadczyły wydobyte elementy , a szczególnie poszukiwania Czaplitabliczka z napisem  „Osłona żaluzji silnika” umieszczana tylko w tych samolotach. W oficjalnych publikacjach samolot ten został zestrzelony 5 września 1939, w okolicy Koła (!) przez pil. Ofw. Georga Fleischmanna,  pilotującego Messerschmitta Bf-110. Co ciekawe, w Kole znajduje się oficjalny grób ppor. Sawickiego i kpr. Ślebiody. Rozwiązana więc została zagadka miejsca zestrzelenia. Następnym etapem będzie próba uzyskania zgody na ekshumację grobu w Zadzimiu aby przekonać się czy rzeczywiście spoczywają tam szczątki pilota i obserwatora , nikt bowiem nie potrafi stwierdzić czy bezimienna mogiła nie jest czasem pusta .

Napracowaliśmy się okropnie do samego wieczora ale atmosfera była wspaniała i rezultaty wynagrodziły wszystko . Kolega Marek „Dziku” Trzeciak, zrobił wspaniałe foty , które możecie obejrzeć TUTAJ – na naszym profilu na Facebooku.

Pozostaje gorąco podziękować  TPZD  za zaproszenie i pogratulować  wszystkim uczestnikom  udanej akcji.

kbus